Zamieszczam kilka zdjęć moich „letnich” zwierzaków (miło, w czasie tych smętnych jesiennych dni przypomnieć sobie, że trawa bywa zielona). Bardzo martwię się o kozę Niespodziankę (ta po prawej stronie na zdjęciu). Wygląda jak tajna broń tuż przed wybuchem. Jeśli ktokolwiek ma grubszą kozę – ufunduję puchar dla najlepszego hodowcy kóz.