Nowy rezydent w Naszej Stajni i wiosna

P4010341

 

 

 

 

Ciekawe, że nie mogę tego zdjęcia wkleić prosto, tylko bokiem. Trudno, Benio bokiem też dobrze się prezentuje.

Benio (Bentley) to pies, który przyjechał do nas wczoraj ze schroniska w Radysach koło Pisza. Jest przemiłym, starszym pieskiem, całkowicie bezkonfliktowym – nie zjadł kotów, koni, królika, kóz ani owieczki. Ma tylko jedno oko – ale za to bardzo piękne. Jest psem bardzo nieśmiałym (na razie).

Nie wiemy jaką mógłby nam opowiedzieć historię, ale pewne jego zachowania ujawniane przypadkowo pozwalają się domyślać wiele. Na przykład stara się być mało widoczny. Robi to w taki sposób, że siada w kątku i odwraca głowę od ludzi w stronę ściany, szafy, czegokolwiek. Prawdopodobnie liczy na to, że skoro „ja ciebie nie widzę, to ty mnie też nie widzisz” a skoro mnie nie widzisz to nie mogę cię sprowokować, żebyś zrobił mi krzywdę. Dzisiaj Pan Piotr przeganiał naszą dosyć namolną koteczkę z siodlarni i stanowczym głosem do Frau Mrau powiedział, „sio, idż sobie stąd”. Na kotce nie zrobiło to większego wrażenia, ale Benio natychmiast się podniósł, wyszedł na dwór i ze spuszczoną głową zaczął się oddalać. Oj, trzeba uważać co się przy nim mówi.

Benio lubi być głaskany, ale w stosunku do nas jest raczej strachliwy niż entuzjastyczny, niemniej stara się towarzyszyć ludziom cały czas. Czasem ma obiekcje żeby wejść do domku, czasem zapiera się, żeby z niego nie wychodzić. Jeszcze nie rozumiemy dlaczego. Pewną trudność może stanowić patrzenie na świat tylko jednym okiem, co utrudnia widzenie przestrzenne i może powoduje, że wysokość jednego stopnia jest trudna do zmierzenia i trzeba się jej nauczyć? A może po prostu Benio jeszcze nie jest pewny siebie w nowym miejscu a na pewno nie jest pewien nas. Boi się ludzi, którzy mają w rękach duże przedmioty. Jego lęk jest raczej zrezygnowany niż paniczny.

Przed nami praca o zdobycie zaufania tego przesympatycznego „piesa”.

A poza tym bezwględnie jest już wiosna, bo dzisiaj Owieczka Meee zrzuciła zimowe futro i występuje w negliżu. Popatrzcie sami czy zwierzaki nie są cudne?

Na zdjęciach Benio z Panem Piotrem (czasami wbrem moim usiłowaniom bokiem), owieczka Meee (także z Panem Piotrem) oraz pięknie uśmiechnięta koza Niespodzianka, która nie pozwoliła się pominąć w tej sesji fotograficznej.

Życzę wszystkim uśmiechniętej wiosny : )

P4010344

P4010345

 

 

 

 

 

 

 

 

P4010351

P4010350

 

 

 

 

 

 

 

P4010355

 

 

Dodaj komentarz