Zima już pełną parą! Za oknem noc, prószy śnieg. Wspomnienie lata i jesieni krąży po głowie przywołując wspomnienia.
Kathrin, która wiosną zamierza do nas przyjechać konnym wozem (ciagniętym przez Bruno) z Niemiec, wyjechała wraz z jesienią. Zapakowała swoje konie do trajlera, opatuliła je i ruszyła w drogę. W stajni, już na zawsze został pies i przyjaciej Kathrin – Foulki. Czeka przy bramie na ponowny przyjazd swojej ukochanej Pani.
Wokół toczą się kontrowersyjne polityczne sprawy, demokracja drży z przerażenia, a ja mam przed oczami obrazy przygotowań do tej drogi i pożegnania.
Zostały piękne podziękowania, kilka zdjęć i oczekiwanie na kolejne spotkanie.
Kathrin i Bruno pięknie się Wam kłaniają …